Zarejestruj
się u nas lub też
zaloguj
, jeśli posiadasz już konto.
Forum www.forumkillerz.fora.pl Strona Główna
->
Księga Poszkodowanych Autorów
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Biurokracja
----------------
Führer nakazuje!
Informejszyns
Sprawy forumowe
----------------
Rangi
Wąty
Analizy zwane "KillerZ"
----------------
Załoga KillerZ
Co sądzisz o KillerZ?
Księga Poszkodowanych Autorów
Analizoland
----------------
Ważne
Ogłoszenia drobne
Akcja "Podaruj Dzieciom Słownik"
Rozmowy analizatorów
Podręczna Baza Blogów Idiotycznych
Propozyszyn
Dzieła forumowiczów
Konkursy
----------------
Na najlepszy inaczej bloguś miesiąca
Na najlepszego analizatora miesiąca
Nagrody
I inne
----------------
Hyde Park
SPAM
Trash
CBox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Hoshi
Wysłany: Pon 21:17, 03 Mar 2008
Temat postu:
Azu napisał:
Cytat:
Wina leży chyba po obu stronach.
Wina? AŁtorka pisze tu o naruszaniu praw autorskich, a jako że żadnych praw nie naruszyłam, to winy tu chyba żadnej nie ma.
Kod:
A może dziecko miała z Ronem, a nie ze "Smokiem" i teraz po-RON-iła? ;p Buhahaha piękne opowiadanie, doprawdy... "wybitne" xD
Cytat:
lepiej zgłoś pobranie avatara, bo inaczej naruszysz prawa autorskie ;p
Wybacz, ale tego typu komentarze ociekają złośliwością i poczuciem wyższości. Mnie osobiście by to nieźle wkurzyło.
Tak, usunięte komentarze zdecydowanie rozjaśniłyby sprawę.
ludwikapl
Wysłany: Pon 21:09, 03 Mar 2008
Temat postu:
Chodzi mi właśnie o to rozróżnienie.
Jasne jest, że krytyka samego opowiadania i licznych błędów, to jedno. I to jest w porządku, ale przyznam szczerze Azu, że jak piszesz "koffana aŁtorko", to nie podoba mi się to.
Azu, szkoda, że usunęłaś te komentarze. Wtedy byłby jeszcze lepszy ogląd na całą sytuację.
strowberry
Wysłany: Pon 20:58, 03 Mar 2008
Temat postu:
Powraca problem przedstawiony przez Hanę- wszyscy autorzy (och, niech wam będzie, aŁtorzy) analizę odbierają jako atak na swoją osobę, a nie krytykę samego ficka. Hana zarzucała analizatorom dokładnie to samo.
Azu
Wysłany: Pon 20:55, 03 Mar 2008
Temat postu:
Cytat:
spodziewam się, że krew się autorce zagotuje jak to przeczyta
No właśnie chodzi o to, że już to przeczytała i notka na jej blogu jest odpowiedzią na me słowa.
Cytat:
nie ma mowy o żadnym spalaniu na stosie Azu
Uff, ulga -v-
Cytat:
Nie jestem zwolenniczką kasowania komentarzy aŁtorek.
Większość komentarzy zostawiłam, wykasowałam tylko kilka najbardziej obraźliwych. Nie chcę mieć na moim blogu słów, które mnie obrażają po prostu...
Cytat:
Wina leży chyba po obu stronach.
Wina? AŁtorka pisze tu o naruszaniu praw autorskich, a jako że żadnych praw nie naruszyłam, to winy tu chyba żadnej nie ma.
Cytat:
Ale ten problem pewnie jeszcze nie raz się pojawi.
Więc złączmy nasze moce i do boju
Cytat:
wszystkich piszących opowiadania traktujecie z góry
Nie mamy jednak na celu obrażenia AŁtorek, a tylko spowodowania, by w życiu było trochę weselej. Oto link do analizy, przez którą całe to zamieszanie wyszło:
http://www.qviatuszki-blogowe.mylog.pl/komentarze.php?id=5592131
Czy traktuję tam AŁtorkę z góry? Przecież notka w większości dotyczy samego opowiadania, do AŁtorki nic nie mam.
Cytat:
Nie oceniam ludzi po stylu pisania, to byłaby głupota.
Ja też nie. Chociaż AŁtorki nazywam AŁtorkami, to jednak nie widzę w tym niczego obraźliwego. Zresztą przejęłam to słowo (i nie tylko) od pewnej znanej niegdyś na mylogu analizatorki, która do tej pory jest dla mnie mistrzem w analizowaniu. Słowo "AŁtorka" jest używane też przez wielu innych analizatorów.
Dzięki za tyle komentarzy i za rady.
Hektor
Wysłany: Pon 20:54, 03 Mar 2008
Temat postu:
Zgadzam się z Ludwikąpl. Nigdy nie miałem możliwości dyskusji z poszkodowaną, ale jeśli już się trafi, to postaram się nie okazywać jawnie mojego stosunku do grafomaństwa w czystym wydaniu. Możemy się śmiać i analizować, ale na pewno nie traktować z góry. Jednak trzeba mieć ten szacunek.
Hoshi
Wysłany: Pon 19:44, 03 Mar 2008
Temat postu:
ludwikapl napisał:
Lekceważeniem jest również pisanie aŁtorka i dzieUo.
Poza tym, wyzywanie kogoś też nie jest zbyt grzeczne.
Wydaje mi się, że teraz się trochę wszyscy zagalopowaliście i wszystkich piszących opowiadania traktujecie z góry.
Czy naprawdę styl pisania (oczywiście, że nie wszyscy posiadają talent) świadczy o tym, jaki jest człowiek?
Zastanówcie się nad tym.
I nie atakujcie mnie, bo mam nadzieję, że po tych komentarzach, których Wam pisałam na blogach, zdążyliście się zorientować, że lubię analizy. Bardzo.
Ale są pewne granice.
Nigdy, pisząc do osoby, którą oceniłam, nie nazywam jej aŁtorką. Tego terminu używam wyłącznie na tym forum i w swojej oceny- jednak w bezpośredni komentarz tego nie wplatam. Grzeczność w stosunku analizator-autor jest jak najbardziej wskazana. Złośliwe odpowiedzi denerwują każdego człowieka.
Nie oceniam ludzi po stylu pisania, to byłaby głupota. Wtedy musiałabym widzieć połowę społeczeństwa jako australopiteka.
Nie zamierzam Cię atakować, Ludwikapl, bo się z Tobą w zupełności zgadzam.
ludwikapl
Wysłany: Pon 18:51, 03 Mar 2008
Temat postu:
Lekceważeniem jest również pisanie aŁtorka i dzieUo.
Poza tym, wyzywanie kogoś też nie jest zbyt grzeczne.
Wydaje mi się, że teraz się trochę wszyscy zagalopowaliście i wszystkich piszących opowiadania traktujecie z góry.
Czy naprawdę styl pisania (oczywiście, że nie wszyscy posiadają talent) świadczy o tym, jaki jest człowiek?
Zastanówcie się nad tym.
I nie atakujcie mnie, bo mam nadzieję, że po tych komentarzach, których Wam pisałam na blogach, zdążyliście się zorientować, że lubię analizy. Bardzo.
Ale są pewne granice.
Nadira
Wysłany: Pon 17:31, 03 Mar 2008
Temat postu:
Proponuję przypomnieć aŁtorce to prawo cytatu, czy jak to się nazywało, co bodajże Ise wygrzebała na Wikipedii i tyle. Odnośniki są, jakby nie było.
A kasować nie polecam.
Hektor
Wysłany: Pon 17:15, 03 Mar 2008
Temat postu:
Zgodzę się z Hoshi, że kasowanie komentów nie jest najlepszym pomysłem. W końcu aŁtorka aŁtorką, ale ma prawo wypowiedzi (choćby naszpikowanej błędami i przekleństwami).
Powinna dziewczyna najpierw się zorientować jak to wygląda z cytowaniem treści cudzego bloga, a dopiero potem rzucać się na analizatora. Ale ten problem pewnie jeszcze nie raz się pojawi.
Hoshi
Wysłany: Pon 16:41, 03 Mar 2008
Temat postu: Re: Somebody help me? ;d
Nie wiem, czy oceniona nie przesadza, ale:
Cytat:
Jednak spotkała mnie niespodzianka - otrzymałam od teoretycznie dojrzałej, bo pełnoletniej dziewczyny odpowiedź na poziomie "pierdol się". Potem nastąpiła seria takich komentarzy z jej strony.
Znalazłam dwa komentarze napisane przez Ciebie. Nie nazwałabym to czymś na poziomie "pierdol się", ale... hm... Ujmijmy to tak: "ja wiem lepiej". I nie dziwię się, że aŁtorka się trochę zdenerwowała.
Cytat:
Z racji tego, że każdy mój komentarz, chociaż pisany kulturalnie i nie urażający autorki był kasowany, postanowiłam wyjaśnić sytuacje tutaj.
Nie jestem zwolenniczką kasowania komentarzy aŁtorek. Wydaje mi się to nie na miejscu. To lekceważenie drugiego człowieka, moim zdaniem.
Wina leży chyba po obu stronach.
Jej zarzuty są typowe, ale to twarda zawodniczka i wytłumaczenie jej, że się myli, trochę zajmie.
strowberry
Wysłany: Pon 16:36, 03 Mar 2008
Temat postu:
MHm. Odpisałaś jej dość konkretnie, chodź spodziewam się, że krew się autorce zagotuje jak to przeczyta :)
*I nie ma mowy o żadnym spalaniu na stosie Azu, czego jak czego, ale wymarcia analizatorów to my akurat chcemy uniknąć*
Ghost Rider
Wysłany: Pon 16:25, 03 Mar 2008
Temat postu:
Hmmm... Ja myśle, że wszystko, co na ten temat można było napisać jest w temacie poniżej :)
Azu
Wysłany: Pon 15:20, 03 Mar 2008
Temat postu: Somebody help me? ;d
Tak wiem, że prawie nie zaglądam na to forum, nie udzielam się itp, ale zanim spalicie mnie na stosie proszę Was o małe wsparcie.
Otóż widzicie, pewnego razu za górami i lasami była sobie pewna AŁtoreczka, która zamieściła na swym blogasQ rzecz następującą:
http://www.czystakrew.mylog.pl/komentarze.php?id=5617028
Proponuję połączyć nasze moce i wspólnie zniszczyć ten hm, niewielki problem
***
Póki co dałam jej taką odpowiedź:
(...)
Otóż chcę oznajmić (bo może jeszcze nie wszyscy są na tyle spostrzegawczy, by to zauważyć), iż:
Zamieszczam na moim blogu fragmenty z cudzych opowiadań, ale nie podpisuję się pod nimi. Co więcej, zawsze zamieszczam linki do stron, z których pochodzą.
Czy jest to więc naruszanie praw autorskich (a raczej AŁtorskich)?
AŁtorko koffana, skarbie najdroższy i QViatuszku. Z tego co widzę nie zrobiłaś sama szablonu na swojego bloga. Co z tego, że zamieściłaś link do twórcy tego szablonu - idąc Twym tokiem rozumowania stwierdzam, że naruszyłaś prawa autorskie. A czy pytałaś Rowling o zgodę na napisanie fanfica o Harrym Potterze? Ops, znowu naruszyłaś prawa autorkie, no popatrz!
Nie wiem, czy AŁtorkowy musk jest w stanie pomieścić moje jakże inteligentne filozoficzne rozważania. Jeżeli osoba, do której skierowałam powyższe słowa nie pojęła, o co cho, to proszę bardzo, niech biega z pochodnią po świecie i podpala wszystkie blogi z analizami! I w ogóle wszystkie blogi, bo na każdym można znaleźć chociażby cytat z jakiejś piosenki - a to zapewne też jest łamanie praw autorskich.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
(C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme TeskoRed created by
JR9
for
stylerbb.net
&
Programosy
Regulamin