Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 
Forum www.forumkillerz.fora.pl Strona Główna

Harry, co horkruksów szukał - część I - analiza

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.forumkillerz.fora.pl Strona Główna -> Dzieła forumowiczów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Bloody Mary
User



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z lustra

PostWysłany: Pon 20:55, 07 Kwi 2008 Temat postu: Harry, co horkruksów szukał - część I - analiza

Może i mnie zabijecie, ale popełniłam analizę i nie mam jej gdzie umieścić, a koniecznie chcę wiedzieć, czy publice się spodoba.

Mam nadzieję, że nie obrzucicie mnie warzywami. A jak już to lubię kartofle.
Blog wspaniały, tak jak jego bohater, super-Harry. Bodajże własna siódma część. Zaprawdę powiadam, lepsza do oryginału...


[link widoczny dla zalogowanych]


-Wstań Draco- rozkazał Voldemort tym swoim zimnym przerażającym pełnym nienawiści głosem.Odkąd śmierciożercy wrócili z Hogwartu Malfoy klęczał przed Voldemortem.
-Czemu nie wstajesz?! – Czarny Pan, słysząc szepty za plecami, popatrzył na zebranych –Że niby kiedy wróciliście? Miesiąc temu? No i co?! Malfoy, wstawaj! – mocno potrząsnął jego ramieniem, a Dracon upadł martwy na ziemię –Kurwa, zapomniałem o jedzeniu... To kto następny?

Gdy Fluer była gotowa Bill oniemiał. Była ubrana w długą białą suknie,i miała wianek mamy Pani Waesley
I bieliznę taty Pana Weasley’a. I skarpetki brata Freda Weasley’a. I chuuuu... uuusteczkę siostry Ginny Weasley. A coście myśleli? *grozi palcem*

Wszyscy przeteleportowali sie do kościoła (Ron 5 kilometrów dalej). Ślub był cudny
Ron teleportował się oczywiście do miejscowego burdelu. Jak wrócił to wszyscy postanowili się tam udać na wesele. Dlatego ślub był cudny.

Dotarli do domu. Harry`emu żal było Fluer; gdyby on miał slub nie chciałby czegoś takiego przeżywać. Wszyscy siedzili otumanieni. Wiedzieli że Hermionę porwali już dawno.
*prycha zdegustowana* To ty nie wiesz, że porywanie przyjaciół jest teraz na topie?

-Mamo ja idę z nim!-powidział cicho Ron
Pani Weasley sie rozpłakała. Właśnie traciła syna;może nawet na zawszę...
-Kochanie zostan-powidziała błagalnie Moly
-Żegnaj MaMO
Pani Weasley go uściskała...
„...dała im trochę prowiantu, czyste skarpetki i błogosławieństwo. Lecz gdy Ron i Harry zdecydowali, że zostaną na obiad, może nawet na dwa, z uśmiechem, acz stanowczo i szybko, wypchnęła ich za drzwi. A na pożegnanie uroczo krzyknęła: wypierdalać...”

Gdy Harry uszedł juz kawałek drogi dogonił go Ron. Nie wziął ze soba niczego. Jak dobrze że oboje byli czarodziejami w koncu nie musieli niczego ze sobą zabierać.
Oczywiście po jakimś czasie zorientowali się, że nie mają też różdżek. Ale, ale! Oboje byli w końcu czarodziejami i nie musieli niczego ze sobą zabierać!

-To gdzie idziemy?-spytała Ginny
-Do Doliny Godrika!-powiedział Harry.-Jak wiesz gdzie to jest
-Ja nie ale ty zapewne wiesz.-odpowiedziała zgryźliwie dziewczyna
-Musimy najpierw znaleźć Hermionę!-powiedział Ron
-Chyba wiem gdzie ona jest-powiedział ponuro Harry
-Tak?-zdziwiła się Ginny
-Tak ma ja chyba Voldemort-odpowiedział smutny-Więc najpierw muszę odnaleźć wszystkie horkruksy-dokończył Harry
Ja tam proponuję, idźmy wpierw do McDonalda! Potem możemy zahaczyć o Disneyland. A jak lekko zboczymy z kursu to nawet możemy zwiedzić Hawaje! A Hermione odbije się później. Za rok... może dwa *wszyscy patrzą na nią lekko zniesmaczeni* Dobra, dobra, tak tylko mówię!

-Mamy jakieś zwierzaki?-spytał sie Harry
-A po ci Ci?-zdziwiła sie Ginny
-No bo chce się czegoś napić.-powiedział Harry
-A co to ma do rzeczy?-zapytała się Ginny
-No bo chce zamienić zwierzę w kielich i nalać do niego wody-wyjaśnił jej cierpliwie Harry
Och, Harry Wspaniały, ale ty masz pomyślunek! *ze ślinotokiem rzuca się na niego*. Bo Harry taki dobry z transmutacji był *kiwa zawzięcie głową*

Harry wszedł na cmentarz. Powedrował między grobami i doszedł.
*nie mogąc się opanować* Dochodzi, dochodzi! Do grobu oczywiście....

Nie mógł powstrzymać łez. Potoki spływały mu po ubraniu.
I tak powstała Niagara.

Widział groby swoich rodziców; rodziców których nie znał... Liscie delikatnie szeleściły a słonce z nowu zgasło...
Wiatr targał jego włosy, szarpał ubranie, w oddali słychać było wilcze wycie, gdzieś jakaś dziewoja wzywała pomocy, niebo przecinały błyskawice, żywioły szalały, jedna z błyskawic uderzyła w ziemię... I po Harry’m została kupka popiołu... Aaaaaa to peszek.

Pełny dementorów rozmnażających się. On Harry musi temu zapobiec.
Już On, Harry Nabrzmiały... teeeego, noo... Wspaniały... powstrzyma gradację tych odrażających potworów! Harry odnajdzie środek antykoncepcyjny dla dementorów!

-Zwariowałeś!-wolę umrzeć z tobą niż zostać tutaj bez Ciebie...***
Czemu ona przeklina na Harry’ego?

Harry chciałby umieć tak jak Dumbledore rozpoznawac gdzie użyte były czry.
To jest tak, Harry *malowniczo wyciera smarki w rękaw*. Jak nie ma czarów to nie ma biegunki. Jak są czary *spluwa na ziemię i kiwa smętnie głową* to nawet Srakostop nie pomoże...

-Patrz w tym lustrze coś się odbija-powiedziała Ginny wzkazując na jedno z tysiąca takich luster.
„-Boże jakie to obrzydliwe... – wychrypiał Harry
-I jakie grube! – dodał Ron
-I jakie ma zęby!
-I jakie obleśne włosy!
-A te ubrania? Już pani Figg się lepiej ubiera!
-Eeee... chłopcy? – Ginny spojrzała na nich przerażona –Ja wam nie chcę przeszkadzać, ale to wasze odbicia.”


Mówiąc to wybiła inne lustro z łatwoscią i od tyłu wzięła horkruksa. Wróciła z Czarka w ręku. Harry miał złe przeczucia...
I miał rację. Dopadła go biegunka...

Harry domyślał się że czarka dalej jest horkruksem i trzeba jakoś ją odczarować. Próbowali zrobić ju.ż z nią wiele rzeczy.
Walili nią o kamienie, przeklinali ją, gryźli, próbowali utopić, zakopać, spalić, przełamać, złamać, odłamać, stopić, zamrozić, odparować, rozcieńczyć, rozłożyć na części pierwsze, wyciągnąć z niej pierwiastek, Harry spędził z nią nawet intymne pół godziny, a Ron zagroził, że zabierze swoje autka, lalki i co tam jeszcze, i pójdzie do domu. Niestety nie nic to nie dało. W końcu postanowili przeczytać dołączoną książkę, zatytułowaną „Poradnik dla niszczycieli horkruksów”.

-Ale ja go kocham-przerwała mu Ginny. W pokoju zaległa cisza...
-No tak...-powiedziała niepewnie Tonks.
-Ale przecież Ginny musi iść do szkoły-zaczęła pani Weasley stanowczym tonem.
-Tak ale to zupełnie zmienia postać rzeczy-powiedział Lupin.-Jeśli ona go kocha dlaczego mamy ich pozbawiać ją tej miłości.
Zorganizujmy ogólnoświatową akcję „Szkoła pozbawia miłości. Olejmy ją!”. To będzie HIT

-A nie moglibyśmyby wam chociaż pomóc?-zapytał Mody
A czy Ałtoka nie mogłabyby użyć Worda?

-No dobrze ale Ginny...-powiedziała Pani Weasley.
-Ginny może pójśc-powiedział niespodziewanie Artur.
Moly spojrzała na męża jak na wariata.
O mój Boże... Już widzę nagłówki w gazetach – „Artur Weasley wyrwał się spod jarzma żony-tyranki”! Gratulacje, Arturze!

Dwie godziny później wszyscy już wstali ( z wyjątkiem Rona ). Po sniadaniu Mody chciał porozmawiać z Harrym, Hermioną, Ginny i Ronem.
Rona oczywiście z nimi nie było. Po spał. A może Ron miał brata bliźniaka? Rona? I to on poszedł z Modym? A może każdy z nas ma brata/siostrę bliźniaka/bliźniaczkę o którym/której nie wie? A może to spisek? Może to nasze bliźniacze rodzeństwo ma na celu opanować świat? Przejąć nad nami kontrolę? Nieeeeeeee... *próbuje się opanować i idzie po coś na uspokojenie*

-Tak właśnie jego-odpowiedział Pan Weasley.-Jest tu już od wielu dni [Malfoy]. Nie chciałem go zaatakować chciałem abyście wy się nim zajęli.
-Ja mam kajdanki – rzucił Harry
-A ja pejczyk – Ginny spojrzała na chłopaka, oboje uśmiechnęli się i ruszyli w stronę Dracona.


-Hmmm...-mruknął Harry pogrążony w myślach o Malfoyu
„Najpierw go zwiążę. Potem zaniosę do siebie i przykuję do łóżka. Nie, najpierw go rozbiorę! A jak już będzie przykuty to wezmę lód... taak.... dużo lodu. I ogórek. Taki wielki. I zielony...”

W domu Syriusza.-dokończył Harry i wbił wzrok w swoje stopy.
-Hmmm...-zaczął Remus.
-To pomysł całkiem,całkiem-powiedział Fred.
Wszyscy jak na zawołanie przeteleportowali się obok domu pod numerem 12. Stare zamczysko wyglądało jeszcze straszniej i mroczniej.
*opluwa się kawą* Ja chyba przespałam moment w którym dom przy Grimmauld Place 12 się w zamek zamienił.

Ginny natomiast uginała się pod ciężarem Świnki,Hedwigi, Krzywołapa i puszka pigmejskiego czyli ich ulubionych zwierzątek z którymi nikt z całej czwórki nie potrafił się rozstać.
*wyobraża sobie Ginny przyciskającą do siebie jedną ręką Hedwigę (za szyję oczywiście, więc nieco dusząc ją), drugą ręką Krzywołapa (wpół, więc kotek może drapać i gryźć), ze Świnką w zębach i puszkiem na głowie* No cóż... różne mają ludzie fanaberie.

Wszyscy szli wytrwale wieczorem przysiedli na skraju jakiejś szosy po której nie jechał żaden samochód.
Czekają na stopa *z miną znawcy*. Myślę, że Ron ma największe szanse.

Nie zmarnował jednak jej przez cały ten czas rozmyślał o tym gdzie Voldemort mógł pochować swoje horkruksy...
Zdecydowanie jeden jest pod poduszką. Czarne charaktery ZAWSZE chowają ważne rzeczy pod poduszką. Drugi może być w szafie. Trzeci.... zapewne jest w śwince-skarbonce. No bo kto chowa horkruksy tak, żeby ktoś inny nie mógł ich znaleźć? Przecież to takie prostackie....

-A ja poszukam nowych przydatnych zaklęć które potem wspólnie poćwiczymy.
-Lepiej zacznij robić eliksir wielosokowy.-powiedział Harry.
-Ok!-zgodziła się Hermiona.
Hermiona daje Harry’emu sobą kierować! Stop wyzyskiwaniu kobiet! Czas zacząć walczyć o nasze wyzwolenie ! Proponuję W.E.K.I.L.L.M.E.N. (Walka o Emancypację Kobiet I Likwidacja Licznych Mężczyzn Emanujących Nienawiścią). Kto zrobi plakietki?

-Expetro Patrono!-wykrzyknął zatapiając się w swoim najszczęśliwszym wspomnieniu.
Żeby się, kurę, nie utopił. To by było dopiero... straszne...

Na niebie nie było słońca. Światem była tylko pustka. NA niebie nie było nic. Prócz tej szarej,mrocznej otchłani
*zgarniając grzywkę na twarz* I wszyscy zginiecie!

-Pewnie tak jak wszyscy co tu byli usłyszeliście fragment i chcieliście dowiedzieć się czegoś więcej?-zapytał barman uśmiechając sie lekko.
-Nie! – Harry wyszczerzył zęby –Usłyszeliśmy całość i chcemy się dowiedzieć o fragment... nie, to nie tak... usłyszeliśmy połowę i chcemy znać kolejne dwie osiemdziesiąte... nie wiemy o niczym i niech tak zostanie?... znamy koniec, a chcemy początek?... mamy początek, ale bez środka?... trzy fragmenty bez dwóch piątych?... lubię śledzie?... *po godzinie* Może jednak opowie nam pan wszystko?

-A co w nim pisze?-zapytała rzeczowo Hermiona.
Ktoś w nim teraz coś pisze? *rzuca się z ciekawością* *po oświeceniu* Pffff... taka mądra i nie wie, że mówi się „jest napisane”!

-Harry!-powiedziała smutno Hermiona.
-Ona chyba nie ży...-zaczęła.
-Nie!-krzyknął Harry.
-To nieprawda! Ona żyje! Rozumiesz żyje! Jest tylko poraniona. Hermiona zalała się łzami.
Spróbuje jej jakoś pomóc.-szepnęła przez łzy.
Powolutku zaczęła przesuwać różdżkę nad ciałem Ginny. Która może juz nie żyła...
*pochyla się nad Ginny w dramatycznej ciszy* Tego, nooo, może jej puls sprawdzicie?

Hermiona złapała nieruchomą Ginny za ręke. Poczuła puls.
*ziewając* Gratulacje dla panny błyskawicznej...

Harry ukląkł przy niej. Popatrzył na jej twarz, na jej rude włosy blade teraz policzki zamknął oczy i pocałował ją w usta.
-Zostawmy ich samych!-szepnęła Hermiona do Rona na ucho.
Pomińmy fakt, że Ginny wpadła na drut kolczasty (naprawdę!), była poraniona i potrzebowała lekarza. Wystarczą jej pocałunki z Harry’m. W końcu to HARRY.

Dzisiaj był nawet ładny dzień. Przez pięć minut nawet świeciło słońce, co w okresie wojny kiedy dementorzy się roamnażali było naprawde zdumiewające.
*rozdziawia usta i za chuja nic nie powie, to ją zbyt przeraża*

Mimo wszystko lubi tego złośliwego trola. Dzięki niemu zyskał przyjaciółkę.
No bo ten troll miał taką przyjemną twarz. I ładny nos. I takie pachnące smarki... Ehhhhh

Dopiero teraz zobaczył jakie miała okropne ubrania i jakie miała zniszczone włosy. Jak cała czwórka miała zniszczone włosy. Zrozumiał że przecież oni od trzech dni się nie myli!
Z nadmiaru wrażeń popsuł im się zmysł powonienia. To się czasem zdarza.

Po pierwsze twój dyrektor powiedział mi dawno, dawno temu że mam cię uprzedzić że dnia siedemnastych urodzin nie będziesz pamiętał. Nie wiem dlaczego-nie powiedział mi.
Jak to, dlaczego? Melanż, nie? W końcu raczej nie codziennie ma się siedemnaste urodziny.

-wracając do tych śladów. Widzisz te malutkie iskrzące się kropelki. To właśnie te ślady. Musisz wytężyć swój wzrok całkowicie aby móc je dojrzeć. Te ślady pozostają jednak tylko po użyciu wyłącznie czarów potężnych. Jak z tym łańcuszkiem.
*wysila się by potwierdzić swoją teorię o owych śladach* *po dość długim pomyślunku* Wiem! No bo ktoś kiedyś tam już był, nie? No i te czary tam były. A wiadomo, że jak są czary tooo... No w każdym razie ten ktoś miał biegunkę i te kropelki to się ostały zzz ... no wiecie z czego. Tylko dlaczego się iskrzą to nie wiem...

Aha jeśli inverius jest w pobliżu to nagle robi się przeraźliwie zimno. zapamiętaj to sobie.
„-Ale jak rozróżnić to zimno od zimna dementorów? – zapytał Harry
-Bo widzisz to takie zimno... można powiedzieć, dreszczyk, jaki czujesz, gdy widzisz Dracona. – Dumbledore uśmiechnął się znacząco ucinając wszelkie dyskusje.”


Kochana Ciociu!
Nie przyjechałem do Ciebie na te wakacje z banalnego powodu - zapomnialem.
Mnie też notorycznie zdarza się zapominać o wakacjach. Czasem nawet chodzę do szkoły w sobotę.

-Harry podszedł do obrazu i odchylił lekko ramke. Wypadła zza niego duża koperta. Pisało na niej „Testament pewnego staruszka czyli Albusa Dumbledora.”
Phahahahahaha... Ale dżołk. No, bajeczny *wokół niej złowroga cisza*. To, to nie było śmieszne?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bloody Mary dnia Pon 21:01, 07 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strowberry
Audytor



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Proszowice

PostWysłany: Pon 21:29, 07 Kwi 2008 Temat postu:

Skąd ta samokrytyka? Uśmiałam się jak głupia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gakusei-kun
Wewnętrzna prostytutka



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Warszawy...

PostWysłany: Pon 21:35, 07 Kwi 2008 Temat postu:

Świetne, nie ma co... Bloga zakładaj xD
Szczególnie podobało mi się to przedostatnie, ale to tylko moje zdanie xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strowberry
Audytor



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Proszowice

PostWysłany: Pon 21:41, 07 Kwi 2008 Temat postu:

^ Albo zatrudnij sie u kogoś na blogów. Po co mnożyć po 50 blogów analizatorskich, gdzie na każdym potem szukają pracowników :3?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HAM
Krwiożercza koma



Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:49, 07 Kwi 2008 Temat postu:

Ja szukam kogoś, kto trochę ożywi mi bloga ;d
Co do analizy: świetna ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody Mary
User



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z lustra

PostWysłany: Pon 22:03, 07 Kwi 2008 Temat postu:

Się... podobało? Jestem taka szczęśliwa! Aż łezka się w oku kręci^^
W sensie, że szukasz kogoś, Hektorze? I tym kimś mogę być ja?! To bardzo chętnie. Łał...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bloody Mary dnia Pon 22:04, 07 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szara
Rozpustna Samogłoska



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lębork

PostWysłany: Wto 12:03, 08 Kwi 2008 Temat postu:

Hmm,ja mam w analizowaniu już wspólniczkę.Przy ej analizie uśmiałam się jak głupia.Ale ty sie nadajesz doskonale do tego ;D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ghost Rider
Patrycjusz
Patrycjusz



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mroki

PostWysłany: Wto 12:49, 08 Kwi 2008 Temat postu:

Zgadzam się, świetna analiza <promienne_spojrzenie>

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ghost Rider dnia Wto 12:50, 08 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HAM
Krwiożercza koma



Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:16, 08 Kwi 2008 Temat postu:

A nuu, tylko potrzebuję twoje pisemne pozwolenie ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody Mary
User



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z lustra

PostWysłany: Wto 17:00, 08 Kwi 2008 Temat postu:

Gdzie podpisać/napisać?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HAM
Krwiożercza koma



Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:23, 08 Kwi 2008 Temat postu:

podpisać analizę albo powiedzieć że chcesz redaktora :P (na pm mi wyślij)
Alboo... wstawię już twoją analizę, a podziękujesz później xD
Tylko wyślij mi analiza w pliku txt i ze znacznikami pogrubiającymi na bloga (<b>...</b>)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez HAM dnia Wto 19:03, 08 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zsmtk.
User



Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa,ale dokąd... ?

PostWysłany: Wto 19:12, 08 Kwi 2008 Temat postu:

Łaaaał.Ja tam się nie zajmuję analizatorstwem,ale czytam analizy gdzie się tylko da.Świetne,świetne.Życzę powodzenia w dalszym zwalczaniu głupoty,nienawiści do zasad poprawnej polszczyzny i braku pomysłów na "super opko" ;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azu
Czwarta Rzesza



Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: K-Pax

PostWysłany: Wto 19:45, 08 Kwi 2008 Temat postu:

Cytat:
wyciągnąć z niej pierwiastek, Harry spędził z nią nawet intymne pół godziny

XXXXDDDD

Cytat:
A może każdy z nas ma brata/siostrę bliźniaka/bliźniaczkę o którym/której nie wie?

Może sama jesteś bliźniakiem, nie zastanawiałaś się? ;]

Cytat:
Proponuję W.E.K.I.L.L.M.E.N. (Walka o Emancypację Kobiet I Likwidacja Licznych Mężczyzn Emanujących Nienawiścią). Kto zrobi plakietki?

Ja, ja :D

Cytat:
Pomińmy fakt, że Ginny wpadła na drut kolczasty (naprawdę!), była poraniona i potrzebowała lekarza. Wystarczą jej pocałunki z Harry’m. W końcu to HARRY.

LOL. W "Królewnie Snieżce" i "Śpiącej Królewnie" to wcale nie był książę - to też był Harry.

Cytat:
w okresie wojny kiedy dementorzy się roamnażali

o_O chciałabym to zobaczyć

Cytat:
dreszczyk, jaki czujesz, gdy widzisz Dracona. – Dumbledore uśmiechnął się znacząco ucinając wszelkie dyskusje.

<3




Co dodajesz do kawy, że piszesz po niej takie wspaniałe analizy? ;] Ale nie no, poważnie, ta analiza jest świetna! Komentarze są długie, ale bardzo trafne. Mistrzysz, rządzisz, wymiatasz :D Chcesz mieć ze mną dzieci? :D Jestem Twoją fanką :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KatarzynaEv
Dochodzący na śniadanie



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kont.

PostWysłany: Wto 19:55, 08 Kwi 2008 Temat postu:

Azu?
Cz-czy ty mnie zdradzasz? hamster_abandoned:

Przecież miałyśmy się pobrać, wszystko ustalone.

/Chwilowa konsternacja/

No, ale umiejetności Bloody... Żyjmy w zdrowym trójkacie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ome
Rozpustna Samogłoska



Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:16, 08 Maj 2008 Temat postu:

Bardzo, bardzo dobre ^^
Miejscami dostawałam ataku śmiechu. Miejscami jeszcze gorzej xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.forumkillerz.fora.pl Strona Główna -> Dzieła forumowiczów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme TeskoRed created by JR9 for stylerbb.net & Programosy
Regulamin