Matura...

Miss_Derisive

Do wszystkich, którzy mają pecha (szczęście?) zdawać w tym roku tak zwany egzamin dojrzałości.

Jak wam poszedł polski? I jak nastawienie przed kolejnymi egzaminami?

Mnie się od razu spodobał temat tekstu do czytania ze zrozumieniem - blogi XD Tyle że w nim chodziło o bardziej inteligentne, niż te, którymi się tu zajmujemy (a szkoda, miałabym coś do napisania...).

strowberry

Blogi? Ale szczęście XD

Moja znajoma jest prawie pewna, że oblała ;___;

Azu

Jakie blogi?
Ja miałam na rozszerzonku o słowach w relacjach międzyludzkich, tfu, ble. Dostałam 1 stronę brudnopisu i cztery czystopisu, weź się człowieku ogranicz w czymś takim, napisałam połowę tego, co planowałam. W ogóle matura śmierdzi, nie podobało mi się, chciało mi się pić i siusiu, a nie można było wychodzić.

Deszczowyjka

Jestem z jednej strony zadowolona, gdyż sporo pamiętałam z wywodów naszego Pana Polonisty *pozdrawiam* na temat "Ody do młodości" i nie musiałam męczyć się z naszą kochaną Izią Łęcką... Z drugiej jednakowoż, czuję się tępa, bo napisałam żaden przez "rz" :hamster_speechless:

To wszystko przez te analizy... :>

strowberry

KatarzynaEv

Traci sie na trzech lub więcej błędach ortograficznych.

Ja i mój [mimowolny]harem trzymamy kciuki, że to był tylko jeden błąd.

Deszczowyjka

Za to siłą powstrzymałam się, by w czytaniu ze zrozumieniem, (gdzie pytanie brzmiało: jak nazywa się autor dziennika internetowego) nie napisać jako odpowiedź "aŁtoreczka" :D

strowberry

o lmao, a jak się nazywa?

KatarzynaEv

Przypuszczam, że będzie "blogger" - a jak inaczej to nie wiem

Ise

Hmm... Może blogowicz? Ale głowy nie dam. A maturą będę się martwić za rok :D Ale życzę wszystkim zdającym szczęścia i żeby nie dostali zaćmienia mózgu ;)
Aha, moja znajoma akurat jest przeziębiona i musiała pisać podanie do dyrekcji, aby mogła wnieść jedną chusteczkę na egzamin...

Miss_Derisive

strowberry

[quote="Miss_Derisive"]

Miss_Derisive

Hektor

Polski to ja muszę tylko zdać. Więc się nie martwię, 30% się ukula XD
Wspiąłem się na wyżyny artyzmu pisząc o marach sennych panny Izabeli Łęckiej, równolegle myśląc o tym, że "Lalka" i Prus śmierdzą. Ale wierszy analizować nie chciałem (ha, analizować...), bo ze mną i poezją to trochę na bakier jest. Nie rozumiem tego i już. Nawet jak moja druga połowa napisze wiersz, to ja kompletnie go nie potrafię pojąć. A z całego serca pragnę. No jestem pirat o bardzo małym rozumku :P
Angielski dzisiaj za to był miły. Rozszerzenie pisałem i wyszedłem bardzo zadowolony. Jutro mam ustny, hiaaaa!

Azu

Ej no ludzie, wszyscy pisali podstawę z polaka? Tylko ja taka inna jestem? :< "Lalka" nie śmierdzi, poezja też nie ;_;

Nie znacie się ;p