Wasz tzw. "rzal"

Hana · Gość

Może szanownego Hektora zdziwiłam moją ponowną wizytą, ale wiiitam. Widzę, że post mój sie z dużym odzewem spotkał. No to tak:
Widać z pojęciem "dysleksja" jest u Was średnio, bo prawda jest taka (zwrócę się tu ponownie do Hektora, kochanie, gdyż o poloniście wspomniał), że nauka może swoje tu zdziałać, ale szybko się to nie stanie a i tak czasem człowiek pisze nie tak jak się pisać powinno. Taka choroba, proszę państwa.

"A nasza etyka? A gdzie etyka osób, które będąc po kilku klasach języka polskiego nie potrafią respektować zasad rządzących ich ojczystym językiem? Nie jesteśmy purystami, nie jesteśmy nawiedzeni i z całą pewnością nie zawsze mamy rację, ale potrafimy dostrzec głupotę i chcemy z nią walczyć."

Mówiąc o etyce miałam na myśli to, czego przeciwieństwem jesteście - dobre maniery. Chcecie kogoś uświadomić, że błędy robi? Że Wam się opowiadanie jego nie podoba? Dobra, proszę bardzo, ale czy musicie się od razu posuwać do czegoś takiego? Nie wystarczyłby Wam komentarz na blogu czy wiadomość bezpośrednio do autora?
Chcecie walczyć z głupotą. To ja Wam powiem, że się najwyraźniej nie da. Po części przykładem może być tu Wasza działalność, która jest bezsensem. Przykładem kolejnym mogą być setki blogów, które nadawałyby się do tej Waszej analizy. Naprawdę myślicie, że coś tym zmienicie? Bo szczerze wątpię.

Doprawdy, miło się z Wami dyskutuje. Pomijając fakt, że pewnie mało kto z Was liczył się z moją ponowną wizytą tutaj.

Pozdrawiam

Ise

Nadira

Zgadzam się w pełni z Ise, dodam od siebie jeszcze jedną rzecz.
Umieszczanie komentarzy pod notkami z informacją: "Popełniłaś błąd tu i tam" najczęściej spotyka się z odzewem: "W nosie to mam, jestem dys i nie chce mi się poprawiać". Przyznasz chyba, że nie jest to reakcja, jakiej należałoby oczekiwać. Więc działamy ostrzej. Czy skuteczniej - to się dopiero okaże.

Hektor

Ach Hano, witaj ponownie.
Hmm... W kwestii polonisty, to przydać się on może. Bo jak masz dysleksję, to chyba możesz iść do nauczyciela, by Ci sprawdził owe dzieło. Zatem Twój argument ponownie stracił na wartości, Słonko.
W pełni zgadzam się z Ise. Kropla drąży skałę. Może pewnego dnia liczba "blogaskuff" się zmniejszy i tym samym świat stanie się lepszy.

HAM

Koniec dyskusji? Argumenty podane, panna Hana została, że tak powiem, zmieszana z analizami. Wyżej wymienione programy, tudzież książki pt. Słowniki Ortograficzne oraz Słowniki Języka Polskiego są zapewne tak trudne do używania jak komputer dla wiekowej babci. Poza tym polecam program Mozilla FireFox 2.0.0. I wyprzedzając możliwe myśli pany Hany: Nie, nie jestem bardzo dobrym analizatorem, lecz się uczę.

strowberry

Hana · Gość

Tylko ostatnie słowa (tak, HAM) mnie rozczarowały. I jak widać, średnio potrafisz moje myśli wyprzedzić. Rozczarowany?

Hektor, Słodziutki, pomyśl jeszcze o tym, że nie każdy musi czuć potwornie pożerającą go chęć pokazania opowiadania swojemu nauczycielowi. Nawiasem mówiąc, gdybyś miał taką polonistkę z jaką ja mam przyjemność, zrozumiałbyś dlaczego np. ja bym tego nie zrobiła.
Nadira, może takie komentarze, za przeproszeniem, gówno dają, ale są zdecydowanie przychylniej przyjmowane niż obelga na oddzielnej stornie internetowej, wytykająca jakim to sie jest debilem. Wiem, że w tym momencie macie w dupie to wszystko co Wam piszę. Okej, tylko staram się robić dokładnie to samo co Wy - pokazuję, ile to jeszcze do poprawienia jest na tym cholernym świecie. Bo tyle chamstwa to naprawdę nam wszystkim potrzebne nie jest. I kiedyś (może i oby) przestanie Was to bawić czy kręcić.
Kropla drąży skałę? Owszem, ale przez całe Himalaje się nie przebije. Takie blogussie powstają co chwilę. I osobiście też chce mi się rzygać na ich widok, ale to nie znaczy że mam publicznie oczerniać stworzyciela tego "cuda" tworząc mu dodatkową stronę. W końcu, o gustach się nie dyskutuje, rzekomo. Co jednak chyba w tym momencie robimy, ale mniejsza.

Wiem, że po tym wszystkim Wasza strona nadal będzie istniała. Ale może jak któreś z Was porzuci to co robi, będę mogła się poszczycić tym, że chociaż próbowałam uświadomić Wam, że zbyt wiele tym co robicie nie zdziałacie. No i może kiedyś tam (tak, teraz wyda się Wam to czystym absurdem) przyznacie mi, że może jednak rację miałam. Oby tak było.

Pozdrawiam, jak zwykle

strowberry

Hano, czy ty na prawdę nie rozumiesz, że autor dając swojego ficka do Internetu najnormalniej upublicznia go i każdy może pisać i myśleć o nim co chce?

HAM

Nie, nie jestem rozczarowany, moja droga ;>
Wybacz, ale te komentarze NAPRAWDĘ gówno dają. Mogę spamować takimi, ale autoreczka będzie mieć to w dupie. Analiza chociaż daję im (aŁtorom) do zrozumienia, że nikt nie będzie bezczynnie spoglądał na ich denne, z kupą błędów wypociny. Boisz się nauczycielki od polskiego? Nikt u ciebie w klasie nie potrafi napisać dyktanda bez błędu? Nikt nie umie podstawowych zasad ortografii i gramatyki? Miłego uczenia się w gimnazjum. Jeszcze raz powtarzam- słownik w łapę i jedziesz z pisaniem, nawet jakby to miało ci zająć tydzień. MNIE i zapewne innych analizatorów nie obchodzi czy masz dysleksje, dysmózgowie (neologizm wymyślone przez mojego kolegę) czy inne DYS-cÓda. Kaleczysz język ojczysty- nie nasza wina.
:hamster_dunno:

Hana · Gość

Strowberry droga, czy ja o czymś takim wspomniałam? No nie wydaję mi się. Chyba dość dziwną opinię sobie o mnie wykreowałaś, cóż.
Słowem nie wspomniałam o wszystkim co napisałaś zapewne w afekcie bo trudno mi uwierzyć, że patrząc na to co piszę doszłaś do takiego wniosku. Nie wiem czy widzisz, ale staram się trzymać zasad poprawnej pisowni, bo nie ukrywam, że ma to dla mnie spore znaczenie. Czy tu, czy na własnych stronach, czy gdziekolwiek indziej zwracam na to uwagę. Co nie znaczy, że mam tworzyć takie strony jak Wasza.
A może to co właśnie napisałaś świadczy o tym, jak bardzo lubisz ludzi drażnić. Bo inaczej tego nie nazwę.
Myślisz, że mi się podobają wszystkie te wytwory nastoletniej wyobraźni? No to błąd, i to poważny. I na prawdę, zwróć uwagę na to, że dla mnie ortografia też ma znaczenie spore.

HAM

1. Jeżeli mówiłaś do mnie, to muszę ciebie zasmucić- jestem facetem.

2. Nie adresowałem tego bezpośrednio do ciebie, lecz z twoich postów wynika że chronisz aŁtoreczki blogasków, a zarazem ich nie lubisz. Skoro ortografia i gramatyka są dla ciebie ważne i (niby) nie lubisz nastoletnich wypocin, to po co bronisz Tych-Których-Dotknęła-Analizatorska-Ręka? Bo sama zostałaś poddana analizie? Wiele autoreczek jest poddanych analizie, i jakoś nie płaczą.
Byłbym zapomniał- to przecież księga, po co na nią tak najeżdżać? ^^

PS. więcej takich autoreczek tutaj, więceeej! :hamster_evillaugh:

[edit]
Byłbym zapomniał- nie lubię ludzi kaleczących język, a nie drażnić ich.

Hana · Gość

HAM, przyjrzyj się troszkę. Czy według Ciebie ja gdzieś naszą mowę polską zraniłam? Bo najwyraźniej niedowidzę. I jeszcze coś: nie boję się nauczyciela od polskiego (w ogóle nie wiem skąd to chore przekonanie u Ciebie) a moja klasa w prawdzie średnio radzi sobie z dyktandami itp, ale to nie znaczy, że ja także. Większość, to nie wszyscy. Wy chyba coś o tym wiecie, nieprawdaż?
Nawiasem mówiąc, przyjrzyj się także do kogo adresowałam poprzedniego posta. Jestem na tyle spostrzegawcza, że płeć potrafię rozróżnić.
AŁtoreczek, jak to je zwiesz, nie chronię. Zależy mi po prostu na ograniczeniu szerzącego się wszędzie chamstwa pospolitego. I może ucieszy Cię, mój drogi, fakt, że swoich opowiadań nie publikuję w internecie, przynajmniej do czasu, kiedy wiem że są dostatecznie dobre. Zarówno pod względem gramatycznym, ortograficznym jak i co do fabuły.

Lżej na sercu?

Hektor

Hana, ja się doczekać nie mogę jakiegoś Twojego opowiadania. Jak już opublikujesz, koniecznie musisz mi podać adres, bym na swe własne oczęta zobaczył, jakaś Ty poprawna i zgodna z zasadami gramatyki.
Dziubku, nie czarujmy się. Dysleksja nie jest wytłumaczeniem dla aŁtorek. Zwłaszcza, jak aŁtoreczka wali błędy logiczne. Chyba jej nie wytłumaczysz dysmózgowiem, bo chyba się obrazi, pomimo Twoich jakże szlachetnych intencji.
Z tym, że może któreś z nas porzuci analizatorską robotę dzięki Twojej działalności, to aż się zląklem. Szczerze wątpię, ale żyj w swoim świecie. Nie bronię.
Fascynuje mnie również Twoja hipokryzja. Potępiasz błędy, a aŁtorki bronisz dysleksją. Nie uwierzę, że 100% badziewnych blogasków jest pisane przez dyslektyków. I jak już wcześniej wspominałem, autokorekta - Twój przyjaciel.
I proszę nam tu chamstwa nie zarzucać. My paramy się ciężką, uświadamiającą robotą, a naszymi głównymi narzędziami są sarkazm, ironia, cynizm i inteligencja. Nigdy chamstwo.

HAM

Hana · Gość

A żebyś Ty wiedział Słoneczko, że kiedyś przestanie Cię to wszystko bawić. Ja nie mówię, że dzięki mnie koniecznie. Ale po prostu. Kiedyś rzucisz to wszystko w cholerę i tyle.
I nie twierdzę, że wszystkie aŁtoreczki dysleksję mają, ale niektóre pewno owszem. A reszta? To najczęściej dziewczynki po 12 lat z wyrośniętą wyobraźnią, które nawet nie zdają sobie sprawy co to "autokorekta". I wiesz, to że nie podoba mi się to co robią, nie oznacza że od razu mam je karcić tak jak Wy. A w ogóle, że z autokorekty panie nie korzystają, to już kwestia inna. I tu by naprawdę wystarczyła mała podpowiedź w komentarzu typu: "uważaj na błędy - sięgnij po Firefoxa".

Myślę, że na razie mogę spokojnie umilknąć, sprawdzić czy Wam chce się jeszcze dyskusję ze mną ciągnąć (jeśli tak, to ja chętnie odpowiem również). Zajrzę wieczorem, bo wszak każdy swoje życie ma i niekoniecznie chce połowę z niego spędzić na tym forum.

Pozdrawiam, Słońca

PS. HAM, Słodziutki, mogę Ci spokojnie obiecać, że gdy zechcę opublikować gdzieś jakieś swoje opowiadanie, na pewno Cię o tym powiadomię i zostawię adres.